niedziela, 6 kwietnia 2014

Od Castiela, C. D. Mercera

- Jak będziesz grzeczny, to może Cię nie wydam - mruknąłem cicho i wróciłem do opróżniania torby. Zajęło mi to 2 minuty i już po chwili stałem na przeciwko przybysza.
Był przystojny i strasznie mnie kręcił. Nie wiem nawet dlaczego. Przecież wcześniej nie byłem nigdy z facetem i niekoniecznie mnie do nich ciągnęło. A teraz sam nie wiem co się ze mną działo. Byłem podniecony. I to bardzo. Zbliżyłem się do mężczyzny i musnąłem jego usta. Nie odepchnął mnie, ani nie zaprotestował. Stał grzecznie przy tej ścianie wpatrując się w moje usta. Uśmiechnąłem się i powoli zdjąłem jego płaszcz, a wtedy powiedział...

< Mercer? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz