sobota, 1 lutego 2014

Od Esaliena, C. D. Sensitive

Patrzyłem spokojnie w wodę. Miałem dziwne uczucie pustki w sercu. Nie chciała sama stanąć twarzą w twarz z przeznaczeniem i nie wyjawiła mi gdzie są inni naznaczeni. Zostałem sam ze wszystkimi planami. Nie mogłem rozmawiać ze smokiem. Nie byłem w stanie też namówić jej, by to zrobiła. Jeśli tak chciała, to był jej wybór. Nie powiedziałem już nic. Nie wiedziałem co powiedzieć. Musiałem rozpocząć poszukiwania naznaczonych od nowa, albo zrobić to inaczej.
-Odprowadzę cię pod dom, gdzie cię znalazłem i raz na zawsze zniknę z twojego życia –powiedziałem do niej. –A do smoków pójdę sam.
Spodziewałem się krzyku Saisy, lecz ona nawet nie drgnęła wpatrzona we mnie z przerażeniem. Sensitive stała obok. Ruszyłem w stronę lasu.
–Idziesz? –zapytałem ją. Kasneir stał już pod wysokim dębem na skraju i obserwował co zrobię. Teraz najprawdopodobniej tylko on pójdzie ze mną. Nie ważne co zrobię gdy stanę przed smokiem, planowanie wydarzeń tak odległych nie zawsze jest dobre i o tym sie przekonałem.

<Sensitive? Moje też krótkie>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz