- Serio, nie masz nic innego? - spytał.
- Mam. Ale z tego co wiem to łatwo sie potrafisz załatwić. - powiedziałam.
- Oj, bez przesady. - machnął lekceważąco ręką. Uniosłam znacząco brew.
- No weź. - spojrzał na mnie oczami słodkiego szczeniaczka. Pokręciłam głową i wyjęłam butelkę. Postawiłam ją na stół. Nick wziął to i powąchał.
- Co to?
- Nie wiem. Brat mi to dał. - postawiłam przed nim kieliszki. Polałam trunek.
<Nick?>
- Mam. Ale z tego co wiem to łatwo sie potrafisz załatwić. - powiedziałam.
- Oj, bez przesady. - machnął lekceważąco ręką. Uniosłam znacząco brew.
- No weź. - spojrzał na mnie oczami słodkiego szczeniaczka. Pokręciłam głową i wyjęłam butelkę. Postawiłam ją na stół. Nick wziął to i powąchał.
- Co to?
- Nie wiem. Brat mi to dał. - postawiłam przed nim kieliszki. Polałam trunek.
<Nick?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz