No błagam, a ten tu czego? Czy zawsze ktoś musi się wtrącać wtedy kiedy nie powinien? Staram się pomóc jej przejrzeć na oczy, a ten dureń się tu pojawia.
Nie odezwałam się słowem, stałam tylko wpatrzona w Mike`a.
Mężczyźnie chyba to nie przeszkadzało, a sam także nie wydawał się skory do rozmowy. Lub chciał sprawiać takie wrażenie.
Kątem oka dostrzegłam zezłoszczoną twarz Sensitive. Wolałaby chyba, żebyśmy przeszli do dalszego stopnia, ale nie było o tym żadnej mowy.
Wiedziałam, że trzyma łuskę i choć mocno mnie to drażniło, starałam się nie dać po sobie poznać. W końcu nie po nią tutaj jestem.
-Więc po co tu przyszłaś?- niesamowicie cieszyłam się, że Mike odezwał się pierwszy. Było to moje małe zwycięstwo.
-Pokazać Sensitive, jakim jesteś dupkiem- powiedziałam spokojnie. Uniósł brew w przesadnym zdziwieniu.
-Nastawić ją przeciw mnie?- zapytał.
-Raczej powiedzieć prawdę.
<Sen, kontynuuj>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz