A więc o to chodzi tej małej. Robi to jedynie dla zysku. Mogłem się tego spodziewać. Wtedy uświadomiłem sobie, że przecież ja też to robię dla zysku. Miałem zabrać z domu lekarza-psychopaty najcenniejsze rzeczy, a resztę zostawić biedakom.
- Dzielimy się po połowie - powiedziałem i przesunąłem sztylet nieco wyżej. Dziewczyna przełknęła ślinę i poczęła się zastanawiać nad moją propozycją.
Musiało to wyglądać dosyć dziwnie, jak tak staliśmy. Minęły nie więcej niż 3 minuty, gdy kobieta syknęła. Spojrzałem na jej udo. Zorientowałem się, że trochę zbyt mocno przyciskałem ten nóż, bo już w drugim miejscu przez materiał bryczesów przesiąkała krew. Westchnąłem i popatrzyłem na dziewczynę. Po chwili ona również westchnęła.
<Aniu? Dasz mi się tak okaleczać XD?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz