Poczułam, że robię się czerwona. Nie byłam w stanie wydusić żadnego słowa z siebie. Jedynie patrzyłam prosto w oczy Castielowi. Myślałam, że mnie puści i pójdzie w swoją stronę. Już miałam wyswobodzić się z jego uścisku, kiedy nagle zdarzyło się coś zupełnie niespodziewanego. Castiel przybliżył się do mnie jeszcze bardziej, po czym musnął wargami moje usta. Nieświadomie rozchyliłam je delikatnie. Mężczyzna oczywiście skorzystał z okazji. Wsunął język do środka. Nagle, ku mojemu zaskoczeniu odsunął się gwałtownie. Zdezorientowana spojrzałam na niego. Ten uśmiechnął się półgębkiem, po czym powiedział mi na ucho...
< Cas? Zadowolony!? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz