Od rana błąkałam się po mieście bez celu. Na ulice przybyło ludzi. Znałam ich z widzenia. Byłam na targu. Stała tam obca dziewczyna. Zrobiłam się podejrzliwa i zaczęłam iść za nią. Oddalała się od tłumów, które tam były. Ludzie też to zauważyli. Kogoś obcego. Wreszcie dziewczyna weszła do stajni, więc ją wyprzedziłam i skoczyłam przez okno do środka.Weszła i od razu spojrzała na mnie. Szybkim krokiem podeszła bliżej i spytała:
-Możesz mi powiedzieć, czemu to mnie śledzisz?-słychać było, że jest trochę rozdrażniona.
-Kim jesteś?-spytałam, na początku ignorując jej pytanie.
-Pierwsza zadałam pytanie!-zrobiła się jeszcze bardziej rozdrażniona.
-Czemu? Bo pierwszy raz cię tu widzę. Przyciągasz uwagę innych. Teraz odpowiadaj na moje pytanie.
<Lily?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz