- Odpowiedzieć? Dobrze.-w moim głosie było słychać lodowatą uprzejmość.- Jestem sobą.
Dziewczyna zmarszczyła brwi.
- Jak ci na imię?- zapytała niecierpliwie.
-Lily.
- Nareszcie do czegoś doszłyśmy. Ja nazywam się Ayame.
Uspokoiłam się trochę. W końcu dziewczyna nie miała złych zamiarów. Przynajmniej tak mi się wydawało. Odrobinkę luźniej zapytałam:
- Dobrze. Dlaczego więc przyciągnęłam twoją uwagę? Przyszłam tu po prostu pojeździć.
Dziewczyna zmarszczyła brwi.
- Jak ci na imię?- zapytała niecierpliwie.
-Lily.
- Nareszcie do czegoś doszłyśmy. Ja nazywam się Ayame.
Uspokoiłam się trochę. W końcu dziewczyna nie miała złych zamiarów. Przynajmniej tak mi się wydawało. Odrobinkę luźniej zapytałam:
- Dobrze. Dlaczego więc przyciągnęłam twoją uwagę? Przyszłam tu po prostu pojeździć.
Ayame?<<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz