niedziela, 26 stycznia 2014

Od Anny, C. D. Sensitive

-Sensitive ją ma- powiedziałam.
Spojrzał na nią w milczeniu.
-Dawaj- mruknął.
Cholera, jak na bliskiego przyjaciela nie traktuje jej zbyt dobrze. Postanowiłam wkroczyć do akcji.
-Słuchaj, Mike. Póki tutaj jesteś- a trochę pobędziesz, bo to ja się tobą zajmę- nie będziesz się tak odzywał do nikogo. Do mnie, do Addvara, a w szczególności do niej- wskazałam ręką na Sen.
-Bo co mi zrobisz?- syknął.
Zaśmiałam się.
-Spójrz na siebie. Nie jesteś w stanie sam utrzymać kubka, zabiję cię jednym skinieniem dłoni- powiedziałam. Nieco zrzedła mu mina- Więc pozwól, że poproszę cię o zmianę tonu, bo jakbyś nie zauważył jeszcze żyjesz. I najbliższy czas spędzisz tutaj, czy tego chcesz, czy nie.
Mike siedział cicho, a Sensitive wpatrywała się w podłogę ze zmieszaniem. Zamilkłam.
Chciałam przeprosić, ale tylko ruszyłam w stronę kuchni.
<Sensitive? Co było dalej?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz