Zaśmiałam się.
-Trudno- powiedziałam- Ale mnie nastraszyłaś. Myślałam, że coś się stało tej szui.
-Nie- Sensitive uśmiechnęła się- Jest cały.
-To dobrze- skrzywiłam się. Addar owijał moją nogę bandażem. -Sen, tam jest łazienka. Pójdź i przemyj te rany- wskazałam ręką -Raczej nie są groźne, ale lepiej dmuchać na zimne.
Dziewczyna wstała i odeszła. Spojrzałam na Addara.
-I jak?- zapytałam.
-Musisz uważać, ograniczaj chodzenie. A przede ....
-Chodzi mi o ciebie- uśmiechnęłam się. Poklepałam miejsce po mojej prawej stronie, przyjaciel niemal natychmiast się dosiadł. Teraz to ja o niego zadbam. Przemywałam jego rany mokrą szmatką.
Sensitive wróciła i zdawało mi się, że nie za bardzo wie, co ze sobą zrobić.
-Sen, co teraz zrobisz?- zapytałam więc.
<Sensitive??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz