środa, 29 stycznia 2014

Od Anny, C. D. Sensitive

Wstrzymałam oddech. Mike wyglądał... dziwnie. Na prawdę nie byłam w stanie przewidzieć jego reakcji. Wybuchnie gniewem? A może wręcz przeciwnie, w końcu zacznie w jakiś sposób lepiej traktować Sensitive?
Nic nie powiedział. Stał tylko, blady i milczący. Mimo mieszanych uczuć co do niego, wstałam. Mimo cholernego bólu, rozrywającego moją nogę, podeszłam do niego.
-Czego chcesz?- syknął. Addar słysząc niemiły ton rzucił mu gniewne spojrzenie.
-Pomóc- spojrzałam mu w oczy- Sądzę, że chcecie porozmawiać.
Niechętnie, wspierając się na moim ramieniu, ruszył w stronę Sen. Czułam, jak napięte są jego mięśnie.
Po paru minutach dotarliśmy do celu. Sensitive obserwowała nas ciągle, siedząc przy palenisku. Pomogłam opierającemu się Mike`owi usiąść obok niej. Skinęłam na Addara.
-Chodźmy- powiedziałam. Patrząc na rannego, dodałam- Bądźcie grzeczni i rozmawiajcie jak ludzie.
-Macie sobie wiele do wyjaśnienia- podsumował mój przyjaciel, pozwalając mi się na sobie oprzeć. Weszliśmy do jego pokoju. Zaczęły nas dochodzić ich ciche głosy. Uśmiechnęłam się.

<Sensitive?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz