poniedziałek, 20 stycznia 2014
Od Sensitive, C. D. Gwen
Leżałam na trawie notując coś w dzienniku. Mike kazał mi zdobyć informacje o bandytach grasujących na południu. Phi! Skoro jest tak wysoko ustawiony, to niech wyśle swoich ludzi. Ale nie, bo przecież tradycyjnie to ja muszę odwalić za niego brudną robotę! Jak tak dalej pójdzie, to sam będzie biegał z jednego końca kraju na drugi. Nagle poczułam, że coś na mnie skoczyło, a potem razem z tym "czymś" wpadłam do kałuży. Wściekła podniosłam się z ziemi. Otarłam twarz z błota. Po chwili moim oczom ukazała się mała dziewczynka, również cała w błocie. Za nią szła jakaś kobieta. Dziewczynka zaczęła mnie przepraszać. Zignorowałam młodą i zaraz naskoczyłam na kobietę, która przyszła za dzieckiem.
- Jak pilnujesz dziecka?- prychnęłam. Kobieta zmarszczyła brwi.
- Kim niby jesteś, że masz czelność mnie pouczać? Po za tym to moja siostra- odparła. Cała brudna i mokra stałam tak piorunując dwójkę wzrokiem.
- Nie powinno cię to obchodzić- rzuciłam. Kobieta już miała coś powiedzieć kiedy jej siostra spytała.
- Siostrzyczko, pobawimy się z tą panią?
< Gwen? Sorki, że tak krótko, ale nie mam pomysłu ;/ >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz