-Idąc tym tropem, to łuskę trzeba przepołowić- burknął Addar, spoglądając spode łba na Mike`a, a ten otworzył szeroko oczy. Po chwili dotarło do mnie, co powiedział mój przyjaciel. Spojrzałam na niego morderczym wzrokiem.
-ADDAR- syknęłam, sprowadzając na siebie uwagę Mike`a.
-Ty też jesteś Naznaczoną?- zapytał. Nie miałam pojęcia co zrobić. Miałam ochotę udusić Addara, zniszczyć łuskę, a potem zapaść się pod ziemię.
-Może- po chwili uznałam, że była to najgłupsza z możliwych odpowiedzi. Uniesiona brew Mike`a utwierdziła mnie w tym przekonaniu, na tyle głęboko, bym powiedziała prawdę. -Jestem.
Zapadła cisza. Czułam na sobie spojrzenia wszystkich, ale nie miałam odwagi sprawdzić, czy rzeczywiście tak jest. Patrzyłam tylko w podłogę, nic nie czując.
-Łuska zostanie u nas- powiedział Addar- Mieliśmy ją od początku, to nasze błogosławieństwo i przekleństwo za razem- wiedziałam, że mówiąc to myśli o Udunie. Miałam cholerną ochotę uderzyć go, a potem mocno przytulić.
-I co z tego?- zapytał zaczepnie przyjaciel Sensitive. -Anna zgodziła się ją oddać.
-Ale ja się nie zgadzam.
-Ty tu nie masz nic do gadania.
W jednej sekundzie Addar skoczył w jego stronę i wymierzył mu siarczysty policzek. Sen krzyknęła zakrywając usta dłonią, a ja rzuciłam się na przyrodniego brata. Objęłam go i pociągnęłam w swoją stronę, co było dla mnie nie lada wyczynem. Odwróciłam go w swoją stronę. Jak się spodziewałam, w oczach ma łzy.
-Annie, nie pozwól mu- mówił błagalnym tonem. -Annie, jedyna pamiątka. Nie pozwól, proszę- czułam, jak rozpaczliwie szuka mojej ręki, którą ścisnął mocno.
-Addar, proszę cię wyjdź. Idź do siebie- patrzyłam mu nieugięcie w załzawione oczy. Nie dbałam o to, czy Mike patrzy. Nie dbałam o to, czy żyje, czy jest przytomny.
Puścił mnie i odszedł pospiesznie, trzaskając drzwiami. Zamknęłam oczy i odetchnęłam głęboko. Udun, cholera, po co zabijałeś tego smoka?
Otworzyłam oczy i momentalnie zobaczyłam morderczy wzrok Mike`a.
-Bierz tą łuskę, jeśli ją chcesz i wynoś się- powiedziałam tylko. W stronę Sensitive rzuciłam- Ty możesz zostać.
<Sen?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz