poniedziałek, 3 lutego 2014

Od Esaliena, C. D. Sensitive

Chyba dobrze, że nie obudziliśmy jej wcześniej jak to proponowała Saisa. Jadła szybko. Ciekawe kiedy jadła ostatni posiłek. Przez całą noc czuwałem. Saisa zniknęła w lesie poszukać jedzenia, co skończyło się garścią jagód, którą teraz zjadała z apetytem naznaczona. Choć tego nie wiedziała, było już długo po wschodzie słońca. Teraz powinniśmy już ruszać. Jednak nie wiedziałem czy jest w stanie.
-Ruszamy, czy wolisz czekać? –zapytałem. Wtedy też znów zaczęła boleć mnie ręka. Dopiero wówczas przypomniałem sobie o mojej ranie. Sensitive spojrzała na mnie zmartwiona, musiała zapewne spostrzec, że znów odczuwam ból. Przy następnym jego ataku, który nastał niedługo po pierwszym, pospiesznie odwinąłem bandaż. Ujawniłem tym sposobem, że do rany musiało wdać się zakażenie. Biegły bowiem od niej czerwone pręgi i pojawiła się ropa.

<Sensitive?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz