piątek, 28 lutego 2014

Od Natalie, C. D. Ayame

Zilustrowałam ją dokładnie spojrzeniem by nic mi nie umknęło, bo choć jestem spostrzegawcza, to jednak lepiej się upewnić. Panowała cisza, czyli to co, lubię najbardziej, ale z tego co pamiętałam z ostatnich rozmów z ludźmi cisza raczej nie powinna występować.
- Jak się nazywasz? - spytałam cicho lecz stanowczo.
Dziewczyna milczała, ale w końcu mi odpowiedziała.
- Ayame. A ty? - spojrzała na mnie pytająco i zarówno nieufnie
Na mojej twarzy pojawił się cień uśmiechu, ale milczałam.
- Ja Ci odpowiedziałam - zauważyła marszcząc brwi.
- Ale to nie znaczy, że jestem zobowiązana do udzielenia Ci odpowiedzi - mruknęłam beznamiętnie i ruszyłam w przeciwną stronę niż Ayame.
- Ale wypadało by byś odpowiedziała - usłyszałam jej przytłumione krzykniecie
~ Wypadało... Jedyne co mi wypada to odejście stąd ~ powiedziałam sama do siebie w myślach.
- Niech Ci będzie. Natalie jestem - powiedziałam odwracając się do niej niechętnie.

<Ayame?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz