niedziela, 2 lutego 2014

Od Rin, C. D. Nicolasa

- Wiesz., obudziłeś się chyba ze cztery razy. Zaśpiewałeś kilka kawałków i padłeś na maksa. Szczerze to myslałam że trochę dłużej wytrzymasz. - powiedziałam. Westchnął. Usiadł na łóżku. Jęknął.
- Cholera, ale mnie łeb boli . - mruknął. Wstałam i podałam mu kubek gorącego napoju.
- Masz, wypij.
- Co to jest? -spytał podejrzliwie.
- Trucizna. Jak zaśniesz to zabiorę ci nerke i ucieknę w las. - burknęłam. Zaśmiał się.
- A tak serio?
- O Jezu daj spokój. To na kaca kretynie !- warknęłam. Wypił posłusznie napar, choć nadal patrzył na mnie podejrzliwie...

<Nick?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz