sobota, 1 lutego 2014

Od Rin, C. D. Nicolasa

- Boże jakie to mocne. - jęknęłam. Wstałam jakby nigdy nic i usiadłam na własne krzesło. Nick uśmiechnął sie i pokazał ręką abym polała więcej.
- Jesteś pewny? - spytałam.
- Jak nigdy! Lej! - powiedział zadowolony. Polałam więcej. Wzięliśmy kieliszki i naraz wypiliśmy. Oparłam głowę na rękach. Przeklinałam w duchu brata. Jak mógł dać mi coś tak mocnego! Kretyn. Nick zaczął gadać. Miałam wrażenie że mówi do siebie, ale z jego bęłkotu można był wywnioskować, że ten wywód, to do mnie.

<Nick?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz