czwartek, 27 marca 2014

Od Mercera, C. D. Castiela


Czy on mnie właśnie ugryzł w ucho?
Szybko zapomniałem o tej kwestii. Wpatrywałem się w mężczyznę przenikliwie. Był… dziwny. Tak po prostu. Sporo ryzykował. Gdyby chciał, to już dawno by mnie zabił. Nie znał swego przeciwnika, nie wiedział jakie mam umiejętności. Co go skłoniło do powstrzymania się przed zabójstwem?
-Czego chcesz?-zapytałem cicho, mrużąc oczy podejrzliwie.
Nie odpowiedział. Zbliżył się, wciąż przyciskając mnie do ściany. Jego oddech spoczął na mojej szyi. Był ciepły, delikatny i… czuły? Poczułem w okolicy tętnicy szyjnej pocałunek. Natychmiastowo rozluźniłem swoje spięte, gotowe do ataku bądź ucieczki mięśnie. Odsunął lekko głowę i spojrzał na mnie z przebiegłym uśmiechem. Rozchylił kształtne, malinowe wargi, chcąc coś powiedzieć. Czekałem w napięciu.
<Castuś? :3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz