- Coś nie tak?- odezwał się Castiel.
- Nie...- odpowiedziałam i wbiłam wzrok w podłogę. Nastała cisza, którą po chwili przerwał mężczyzna.
- Sensi...
- Nie nazywaj mnie tak- przerwałam Castielowi patrząc na niego spode łba.
- Dobrze Sensi...- mruknął, po czym znowu przeciągnął się. Ziewnął.
- Nie chce ci się spać?- spytałam. Mój towarzysz ponownie spojrzał na mnie. Uśmiechnął się lekko, po czym powiedział...
< Cas? Sorki, że tak krótko, ale nie wiedziałam o czym pisać xd >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz