środa, 16 kwietnia 2014

Od Rin, C. D. Esaliena

Wreszcie zdecydowałam się poszukać ich w lesie. Żałowałam że nie mam konia. Nogi powoli odmawiały posłuszeństwa. Domagały się odpoczynku. Byłam na nogach już od paru bitych godzin. Mimo bólu szłam dalej i przeszukiwałam każdy kąt lasu. Szłam całą noc.
Wreszcie gdy nastał dzień, poddałam się i miałam zamiar zawrócić do twierdzy i szczerze za wszystko Elrolnusa przeprosic. Wtedy jednak zobaczyłam w oddali dwie postacie i... jakieś zwierze, najprawdopodobniej jeleń. Byłam jednak zbyt daleko by się temu lepiej przyjrzeć. Podbiegłam kawałek, miejąc nadzieję że to Sauren i Esalien. Gdy mogłam już dojrzeć ich twarze, serce zalała mi fala ulgi. Podeszłam do nich szybkim krokiem.
- Nie zdajecie sobie sprawy, jak się cieszę że was widzę.Tyle was szukałam - uśmiechnęłam się.
- Szukałaś nas? - zapytał Esalien. Przytaknęłam.
- Tak, chciałam was przeprosić. W ramach przeprosin chciałam również zaprowadzić was do twierdzy.
- Świetnie. Właśnie dostaliśmy list od Elrolnusa. - ucieszył się Esalien i podał mi skawek. Przeczytałam go prędko.
- W taki razie ruszajmy. - powiedziałam oddając list.

<Esalien?; Sauren?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz